Dodano: 16/11/2011
Jeden dzień z życia Schroniska na Paluchu.
Schronisko pracuje przez wszystkie dni tygodnia przez 24 godziny na dobę. Dzień rozpoczynamy od obchodu schroniska, pobrania karmy (w tym gotowanej - przygotowanej w nocy przez kucharza) i nakarmienia wszystkich 2200 zwierząt, które są rozmieszczone w 3 sektorach na terenie ok. 4 hektarów w 1040 boksach. W okresie temperatur dodatnich zwierzęta mają na bieżąco dostarczaną wodę do picia, w okresie temperatur ujemnych są pojone.
Codziennie 18 opiekunów obsługuje zwierzęta w 17-tu rejonach pracy. Opiekunowie pracują w trybie ośmiogodzinnym, a do ich obowiązków należy karmienie, pojenie, doprowadzanie chorych zwierząt do lekarza, porządkowanie obiektów oraz pomoc w obsłudze gości zainteresowanych adopcją zwierzęcia. Do tego dochodzi dezynfekcja, deratyzacja, dezynsekcja, zgodnie z obowiązującymi procedurami. Opiekunowie muszą jeszcze znaleźć czas na obserwację zachowań podopiecznych, ich socjalizację (w tym spacery) i zdążyć zrealizować te wszystkie zadania do południa, gdyż zgodnie ze stałym harmonogramem, w godz. 12 – 16, odbywają się wizyty w celu adopcyjnym (w okresie letnim od 12-17.00).
Nie zawsze jednak jest to możliwe. Bardzo często obiekty są wielokrotnie porządkowane do późnych godzin, gdyż zwierzęta załatwiają swe potrzeby fizjologiczne o różnych, nieprzewidywalnych porach.
W ciągu całego dnia panuje tu ogromny ruch i zgiełk, albowiem od samego rana oprócz mrówczej pracy personelu i chóralnego szczekania piesków, poruszają się samochody - jedne przywożą karmę, którą trzeba zliczyć i przyjąć, inne wywożą odpady komunalne, a kolejne to wozy asenizacyjne, które oprócz opróżniania szamb z części niezmodernizowanej wybierają także wody opadowe z rowów retencyjnych. Na terenie całego schroniska nieustannie odwiedzają nas indywidualne osoby i patrole Straży Miejskiej, dostarczające o różnych porach znalezione czy też odłowione bezdomne zwierzęta. Utrzymaniem porządków na całym olbrzymim terenie (z wyjątkiem boksów dla zwierząt) zajmuje się dwóch pracowników schroniska, a także inne osoby skierowane sądownie do odbycia prac społecznych.
Lekarze, a jest ich w schronisku 8, pracują także od godziny 8 rano. Dzień rozpoczynają od leczenia zwierząt w dwóch szpitalach dla piesków i kotów, a następnie przyjmują w dwóch gabinetach zwierzęta o lżejszych schorzeniach, doprowadzane z boksów przez opiekunów (codziennie jest tu leczonych łącznie około 250 pacjentów). Do ich obowiązków należy także bieżące przyjmowanie nowo przybyłych zwierząt, leczenie, wykonywanie zabiegów planowanych, profilaktyka - odrobaczanie, odkleszczanie, szczepienia według kalendarza szczepień, odprawy adopcyjne. Co roku wykonuje się w schronisku około 1400 zabiegów, prostych i skomplikowanych.
- Opiekunowie zwierząt pracują od 8.00 do 16.00, dyżurni opiekunowie do 18.00
- Pracownicy Biura Adopcji i Przyjmowania Zwierząt pracują przez całą dobę
- Schronisko monitorowane jest przez całą dobę (telewizja przemysłowa)
- Od godziny 20.00 do następnego dnia do godziny 8.00 w schronisku pracuje ochrona (firma zewnętrzna)
- Lekarze weterynarii pracują przez całą dobę - czipują, diagnozują, leczą, sterylizują, ratują życie zwierząt, często przybyłych w bardzo złym stanie zdrowia lub rannych po wypadkach, a także tych, które doświadczają chorób czy urazów w schronisku. W nocy sprawują opiekę nad zwierzętami w szpitalach i badają zwierzęta przyjęte w nocy.
Interesanci odwiedzający naszą placówkę, podobnie jak i nowo przybyłe zwierzęta, pierwszy kontakt mają z pracownikami Biura Adopcji i Przyjmowania Zwierząt. Ten zespół też pracuje w trybie całodobowym, realizując na bieżąco ewidencję, zakwaterowanie zwierząt, nadzór nad ich rotacją i powierzanie nowym właścicielom. Zgodnie z procedurą każdego nowicjusza należy zarejestrować, sfotografować, a po wprowadzeniu jego danych do bazy komputerowej i przyjęciu przez lekarza, znaleźć mu miejsce w kwarantannie. Innym zwierzętom które przeszły ten etap, zapewnić nowe miejsca i właściwy dobór współtowarzyszy, aby nie dochodziło między nimi do konfliktów. Te czasami zdarzają się, tak jak i w świecie ludzi.
Gdy zbliża się wieczór wykonywany jest kolejny obchód. To znakomita pora, żeby zaobserwować zwierzęta, wyznaczyć do leczenia i dokarmiania. To także moment kiedy rozmawia się ze zwierzętami i daje się im odrobinę czułości i pieszczot. Przyzwyczajają się do takich spotkań, czekają do następnego dnia o tej samej porze. Czekają. Ich życie nabiera sensu. Tu bardzo ważne jest czekanie na ciepły gest, po prostu na bliższy kontakt z człowiekiem. Czekają w szczególności na Przyjaciela i dom.
Oprócz czynności związanych z obsługą zwierząt, pozostaje obsługa telefoniczna interesantów (około 300 telefonów dziennie), obsługa ofiarodawców, wycieczek dzieci i młodzieży ze szkół, przedszkoli i różnych organizacji, szeroko pojęta edukacja - przygotowywanie materiałów promocyjnych, udział w miejskich akcjach pro-zwierzęcych, prowadzenie strony internetowej - wykonuje to pracownik zajmujący się promocją Schroniska.
Codzienność w schronisku to przygotowywanie przeróżnych raportów, obsługa księgowa, kadrowa itp. Oprócz zwierząt, którymi się zajmujemy należy pamiętać, że Schronisko jest zakładem pracy, w którym muszą być przestrzegane przepisy Kodeksu Pracy, BHP, PPOŻ. Poza tym wszystkie osoby przebywające na terenie Schroniska są ubezpieczone od OC.
Codziennie w godzinach adopcyjnych odwiedzają schronisko także wolontariusze, którzy wykonują dobrowolnie prace przewidziane w ramach umowy zawartej ze schroniskiem - głównie spacery ze zwierzętami.
Specyfiką tego miejsca jest mnogość zwierząt i ludzi, ich nieustanny ruch i złożoność różnych problemów. Co roku trafia do nas około 4000 zwierząt, a blisko 100 procent względem napływu jest wydawanych - średnio trafia tutaj dziennie około 10 zwierząt, wydawanych jest również 10.
Praca trwa nieustannie i ma się wrażenie że doba jest za krótka. Praca w schronisku daje wiele satysfakcji i wrażenie że jest się potrzebnym. Pracownicy często pracują dobrowolnie poza ustawowymi godzinami pracy, co daje poczucie bycia potrzebnym, w tym wypadku zwierzętom. I pomyśleć, że kiedyś wszystkie zwierzęta swoich ukochanych opiekunów...
W Schronisku Dla Bezdomnych Zwierząt w Warszawie zwierzęta są chipowane od od pierwszego lipca 2005 roku. Był to jeden z pierwszych programów wprowadzonych i realizowanych w zmieniającej się na korzyść placówce. Od początku realizacji programu do dnia dzisiejszego w Schronisku zachipowano 20120 zwierząt. Trwałe oznakowywanie zwierząt za pomocą mikrochipów umożliwia skuteczną identyfikację właścicieli zwierząt, ponieważ do numeru konkretnego implantu, którym oznakowane jest zwierzę przypisany jest właściciel. Pierwotnie jest nim Schronisko, a następnie osoba, która adoptuje lub odbiera własne zwierzę. W przypadku gdy zwierzę ponownie trafi do Schroniska lub innej jednostki mającej dostęp do odpowiedniej bazy danych istnieje możliwość niezwłocznego poinformowania właściciela o znalezieniu zwierzęcia oraz zobligowania do odbioru jeśli nie ma przeciwwskazań wynikających z Ustawy o Ochronie Zwierząt. Dane liczbowe dotyczące ilości zwierząt wydawanych ze schroniska wykazują, że na 100 psów opuszczających jednostkę 32 osobniki są odbierane przez właścicieli. Nie bez znaczenia jest fakt, że Miasto Stołeczne Warszawa od dłuższego czasu z powodzeniem prowadzi cykliczne akcje bezpłatnego chipowania zwierząt właścicielskich.
Miasto i Schronisko zapisuje się skuteczną walką z bezdomnością zwierząt.
W 2009 roku Miasto i Schronisko podpisało umowę z Międzynarodową Bazą Danych Safe-Animal, która dotyczy bezpłatnej rejestracji i przetwarzania danych osobowych właścicieli zaczipowanych zwierząt.
Dyrektor Schroniska „ Na Paluchu” w Warszawie
lek. wet. Wanda Dejnarowicz