Dodano: 07/02/2014
Chcę podziękować Wam bardzo. Myślałam, że to już koniec i Tofika nie znajdę. Zaginął wczoraj na Wojska Polskiego. Wsiadłam z nim do dziewiątki i jechałam do Placu Sprzymierzonych z Głębokiego. Gdy wysiadałam zobaczyłam, że go nie ma. Niestety nigdzie go nie było. Biegłam z placu z powrotem i go wołałam, ale niestety nic. Potem mama pomogła mi go szukać. Całe popołudnie go szukałyśmy. Dziś zadzwoniliście Wy i powiedzieliście że jest. HURRRRA!!! Dzięki wielkie!!!!!! W mailu wysyłam jego fotkę.