Przez okno w poszukiwaniu stada

Dodano: 12/06/2014

Historia Fiorda pełna jest dramatycznych zwrotów akcji. Zagłodzony, z pewnością bity, poraniony mieszaniec przypominający husky'ego został wyrzucony z samochodu na stacji benzynowej w okolicach Łomży, gdzie w watasze psów musiał walczyć o przetrwanie. Znalazł się jednak ktoś, kto wziął go ze sobą do Warszawy i choć nie mógł go na stałe przygarnąć, rozpoczął akcję poszukiwania domu do zagłodzonego kundla. Gdy Fiord trafił do nas, był chodzącym szkieletem, agresywnym wobec wszystkich psów, bojącym się wejść po schodach, kulącym się, gdy ktoś zbyt żywo gestykulował. Po dwóch latach i przejściu szkolenia stał się radosnym zwierzakiem, którego przemianie kibicowało całe osiedle. W tym roku dostałam jednak stypendium w Anglii i nasza dwuosobowa i jednozwierza rodzina przeniosła się do Welwyn Garden City pod Londynem. Mimo wszelkich starań, Fiord wciąż nie czuje się pewnie w nowym miejscu. Drugiego czerwca, kiedy ja w Polsce zdawałam egzaminy doktorskie, a mąż był w pracy, sam otworzył sobie okno i wyruszył na poszukiwanie swojego stada. Na szczęście ktoś go znalazł, odprowadził do lokalnej służby porządkowej, która sprawdziła chipa. Po skomplikowanej akcji informacyjnej (służby angielskie skontaktowały się z Safe-Animal w Polsce, Safe-Animal ze mną, ja na moment przed wejściem na egzamin z przebywającym w Anglii mężem, mąż ze służbami angielskimi), po niecałych dwóch godzinach pies został odebrany cały i zdrowy.

Dziękujemy za pomoc!

Agata, Tomek, Fiord




Zaufali nam:

×

Masz pytania? Napisz do nas.

Prosimy o wpisanie danych::

× W czym możemy pomóc?

 

Garfield i Reksio®

oficjalnym znakiem SAFE-ANIMAL

© Paws. All Rights Reserved.


Międzynarodowa Baza Danych SAFE-ANIMAL, ul. Wiatraczna 18, 72-004 Tanowo, Polska

INFOLINIA 505 350 900, www.safe-animal.eu