Evee jest małą suczką, jest po przejściach, czuła się u nas już dobrze, ale na zewnątrz zdarzało się że się przestraszyła. Ok godziny 22:30, przy przejściu przez rondo srebrnych orłów, zerwała się z szelek i zaczęła przebiegać przez ulicę, potrąciło ja auto nawet się nie zatrzymało, kiedy mąż dobiegł na miejsce okazało się że nie ma nigdzie psa. przeszukaliśmy najbliższą okolicę i jej nie znaleźliśmy. Może być bardzo przestraszona i uciekać kiedy obcy do niej podchodzi, trzeba kucnąć i spokojnie ja zachęcić do podejścia