Odnaleźliśmy psa na terenie Niemiec
Z dziennika Towarzystawa Opieki nad Zwierzetami w Szczcecinie.
1.05.2009 - ul. Gdańska - staruszek Nero i strata posady psiego stróża
Skontaktowało się z nami Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt do którego przyszedł pracownik znanej firmy z sektora nieruchomości aby oddać 9-letniego, średniego mieszańca o imieniu Nero.
Psiak jako malutki szczeniak skradł serce pewnemu pracownikowi (stróżowi firmy), który postanowił zostać jego opiekunem na złe i dobre. Jednak deklaracji nie dotrzymał. Obecnie nie pracuje w firmie, nie wiadomo gdzie przebywa i dość dziwne jest to, iż nie są znane jego dane osobowe. Dla Nera, psiego emeryta zabrakło już w firmie etatu - brak już młodzieńczego wigoru, ubytki w uzębieniu, brzydka sierść, brak donośnego szczekania. Nie znalazła się osoba, której nie byłby obojętny los psa. Pracownik, który dowiózł go do schroniska twierdził, iż pies ciągle ucieka z terenu i przez to są z nim problemy, nie ma kto go karmić, nie ma również możliwości zorganizowania mu kojca tak aby mógł ostatnie chwile życia spędzić w znanym miejscu.
13.05.2009
W dniu dzisiejszym podjęłam próbę wyczesania sierści Nera. Sytuacja okazała się jednak beznadziejna. Sierść psa była tak bardzo sfilcowana, że jedynym rozwiązaniem było zgolenie jej na króciutko. Zbite i zaniedbane futro po zgoleniu można było zdjąć z psa niemal w jednym płacie. Nero wymaga kilkakrotnej, dokładnej kąpieli. Ze względu na brak możliwości lokalowych (brak wanny i prysznica ) w samej siedzibie TOZ, Nero zostanie przewieziony do zaprzyjaźnionego salonu dla psów przy ul. Duńskiej i tam wykąpany.
insp. staż. Jagoda Tumielewicz
15.05.2009
Insp.Agnieszka Warzocha zawiozła Nerusia do psiego fryzjera aby skorzystał z gościnności salonu i został wykąpany w szamponie leczniczym i wyczesany. Nero dzielnie znosił zabiegi pielęgnacyjne, które rwały 1,5 godziny. Wyczerpany, wrócił do TOZ, pospacerował i poszedł na poobiednią drzemkę:))) Jest teraz czyściutki i pachnący jednak po stanie skóry widać, iż nie wcześniej nie dbano o jego wyżywienie oraz pielęgnację.
/red/
21.05.2009
Nero wyjechał na adopcję zagraniczną zorganizowaną przez niemiecką fundację Canis Gratia. Trzymamy kciuki żeby szybko znalazł tam nowy dom.
/red./
09.06.2009
O godzinie 12.30 skontaktowała się z nami Pani Ewa Bryd ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, która powiadomiła nas o znalezieniu na terenie Niemiec naszego dawne podopiecznego Nero. Pamiętamy wszyscy, iż Nero (wcześniej firmowy emeryt) pojechał do DT w Hamburgu. W dniu dzisiejszym na terenie Lüneburg'u k/Hamburga Nero, jako pies błąkający się został odłowiony przez schronisko dla zwierząt, gdzie sprawdzono czy pies znakowany. Dzięki czipowi stwierdzono polskie pochodzenie psiaka a tym samym skontaktowano się niezwłocznie z polską bazą czipów – SAFE-ANIMAL. Konsultant z SAFE-ANIMAL powiadomił Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie, iż polski piesek jest w Lüneburg'u i czeka na swojego właściciela. Szczecińskie Schronisko mając informację, iż pies został wcześniej u nas zrzeczony domyśliło się, iż wydaliśmy go do adopcji zagranicznej. Gdy dowiedziałam się o Nero natychmiast powiadomiłam Fundację Canis G (która adoptowała od nas psa), iż Nero czeka w schronisku. Fundacja Canis G. skontaktowała się z DT w Hamburgu w którym Nero od jakiegoś czasu przebywał i tu okazało się, iż Nero "dał nogę" na spacerze. Wolontariusze o całej sytuacji nie powiadomili Fundacji Canis G. i postanowili szukać psa na własną rękę. Neruś zostanie odebrany ze schroniska o godzinie 14.00 przez przedstawiciela Canis G.
W takiej sytuacji zdaję sobie sprawę, jak ważne jest znakowanie psów! a dodatkowo zadziwiło mnie jak wiele osób działało szybko i sprawnie aby Neruś trafił do swoich opiekunów.:))))))
insp.Karolina Jurzysta